Jannah Theme License is not validated, Go to the theme options page to validate the license, You need a single license for each domain name.
UFC

„Uszkodzone kolano miałem” – Magomed Ankalaev wyjaśnia słabszy występ z Janem Błachowiczem

Na profilu Magomeda Ankalaeva pojawiło się krótkie podsumowanie walki z Janem Błachowiczem oraz wyjaśnienie dotyczące słów wypowiedzianych w wywiadzie w oktagonie.




Ledwie rozczarowany, sfrustrowany i załamany werdyktem sędziowskim walki z Janem Błachowiczem Magomed Ankalaev obwieścił w wywiadzie udzielonym Joemu Roganowi, że nie jest pewien, czy dalej będzie występował dla „tej organizacji”, menadżerowie Dagestańczyka przystąpili do działania, przechodząc na tryb damage control.

Na profilu zawodnika na Twitterze pojawił się dwa następujące wpisy.




– Chcę coś wyjaśnić – napisano. – Po walce powiedziałem, że nie chcę walczyć więcej w tym mieście. Nie powiedziałem nic o tym, że nie chcę walczyć dla UFC. Dziękuję Danie White’owi i Mickowi Maynardowi za daną mi szansę.

– Dałem dzisiaj z siebie wszystko. Nie ma żadnych wymówek, ale miałem uszkodzone kolano. To nie był mój najlepszy występ, ale wiem, że wygrałem tę walkę.

Jaka konkretnie kontuzja miała dolegać Dagestańczykowi? Nie wiadomo. Wiadomo jednak, że w pierwszych trzech rundach Jan Błachowicz tak okopał jego nogi, że zmienił go w spanikowanego – acz skutecznego – zapaśnika.

Atrakcyjność walki mocno po gal skrytykował szef UFC Dana White, określając ją mianem „fatalnej”. Z rezerwą odniósł się też do pretensji Dagestańczyka względem werdyktu sędziowskiego.



W poniedziałek do przytoczonych wyżej słów Ankalaeva odniósł się natomiast Błachowicz.

– Końcowy wynik – jeden gość płacze i opowiada o rzekomej kontuzji, drugi gość pokazuje, że nadal można w tej grze zachować honor. Cieszę się, że fani widzą to i doceniają.

Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Powiązane artykuły

Komentarze: 2

Dodaj komentarz

Back to top button