Jannah Theme License is not validated, Go to the theme options page to validate the license, You need a single license for each domain name.
Bez kategoriiUFC

„Jest niesamowicie mocny, lał mnie przez cały obóz przygotowawczy” – Renato Moicano wskazał sparingpartnera z American Top Team, któremu najwięcej zawdzięcza

Renato Moicano podsumował zwycięstwo z Bradem Riddellem na UFC 281, zdradzając też, kto najbardziej pomógł mu w przygotowaniach w ATT.




Świetną formą błysnął w sobotę w Nowym Jorku Renato Moicano. Podczas gali UFC 281 Brazylijczyk w świetnym stylu rozprawił się z Bradem Riddellem, poddając Nowozelandczyka w pierwszej rundzie walki.

Podczas konferencji prasowej po zwycięstwie trenujący na co dzień w American Top Tweam Moicano wyjaśnił, dlaczego przed galą był niezwykle pewny siebie. Wskazał też swojego głównego sparingpartnera, który pomagał mu w przygotowaniach pod Riddella.




– Podczas obozu przygotowawczego zrobiłem wszystko, co trzeba – powiedział. – Nie chcę nic ujmować mojemu rywalowi, ale… Moi trenerzy podczas obozu przygotowawczego wystawiali mi najmocniejszego rywala do sparingów. Alexander Shabliy. Gość z Bellatora.

– Muszę oddać mu szacunek, bo koleś jest niesamowicie mocny. Jest fantastyczny. Lał mnie przez ten cały obóz przygotowawczy. Musiałem więc się na kimś wyżyć. Ofiarą został dzisiaj Brad Riddell.

– Byłem pewny siebie, bo trenowałem z najmocniejszym gościem, z najlepszymi trenerami i w najlepszym klubie. Te sparingi były jak prawdziwe walki. Nie mogłem więc lać się na sparingach, żeby tutaj dzisiaj wyjść i przegrać. Padło na Brada Riddella.



Wspomniany Alexandr Shabliy wojuje obecnie pod sztandarem Bellatora, gdzie może pochwalić się bilansem 3-0. Znajduje się na fali siedmiu zwycięstw, a bilans jego ostatni piętnastu walk wynosi 14-1. Jedynej porażki doznał w tym czasie z rąk Eduarda Vartanyana w 2016 roku.

Co zaś tyczy się Renato Moicano, to sklasyfikowany obecnie na 13. miejscu w rankingu Brazylijczyk ma już konkretnego rywala na celowniku. Chciałby stanąć w szranki z Danielem Hookerem, który tego samego wieczoru znokautował Claudio Puellesa.




– Mam nadzieję, że dadzą mi Hookera, bo też właśnie wygrał – powiedział Renato. – To zestawienie ma sens. Walczyliśmy tego samego wieczoru, a pokonałem jego klubowego kolegę. Uważa więc, że to ma sens.

Rzecz jednak w tym, że Hangman chce powrócić do oktagonu już na okoliczność lutowej gali UFC 284 w Australii. Zapytany o tę lokalizację, Moicano stwierdził żartobliwie, że jednak zna lepsze miejscówki na walkę.

Cała rozmowa poniżej.

Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button