„Sam nie chciałbym zadrzeć nigdy z Mirasem!” – trener Kościelski podziękował trenerowi Oknińskiemu za ostatni wpis nt. braci Oleksiejczuków!
Trener Andrzej Kościelski odniósł się do niedawnego wpisu trenera Mirosława Oknińskiego nt. migracji braci Michała i Cezarego Oleksiejczuków do Ankosu MMA.
Gdy dwa tygodnie temu gruchnęła nowina, że Michał Oleksiejczuk, Cezary Oleksiejczuk i Bartosz Szewczyk zakotwiczyli na stałe w poznańskim Ankosie MMA, były trener zawodników z Akademii Sportów Walki Wilanów Mirosław Okniński przyjął ją zaskakująco – wydawać by się mogło – pozytywnie.
Pomimo iż po rozstaniu warszawski trener darł z byłymi podopiecznymi koty, nie szczędząc im – szczególnie Husarzowi – cierpkich słów i na ogół mnie niż bardziej wyrafinowanej krytyki, a ostatnimi czasy – tj. po porażce Michała Oleksiejczuka z Dustinem Jacobym – nawet namawiał byłych podopiecznych do powrotu, do ich decyzji o przejściu pod skrzydła trenera Andrzeja Kościelskiego podszedł ze zrozumieniem.
– Poza Akademią Sportów Walki Wilanów to najlepszy możliwy wybór – obwieścił wówczas w mediach społecznościowych warszawski trener.
Czy taka a nie inna reakcja Mirosława Oknińskiego zaskoczyła Andrzeja Kościelskiego? O to w najnowszym wywiadzie zapytał go Hubert Mściwujewski z portalu MMABNB.
– Spodziewałem się właśnie takiej odpowiedzi, ponieważ Miras jest moim friendem – powiedział. – Myślę, że znamy się z ponad 25 lat. Dziękuję oczywiście Mirasowi, że tak się ustosunkował do tego przyjścia do mojego klubu. Ja mu też dziękuję, bo raz – to jest szacunek do mnie jako do trenera.
– A dwa – i to jest najważniejsze. Dzięki temu jest spokojna głowa chłopaków, żeby mogli spokojnie sobie trenować, żeby nie musieli się gdzieś tam z Mirasem potyczkować. Wiadomo, że w potyczkach z Mirasem nie jest w stanie nikt wygrać, bo Miras jeśli chodzi o takie potyczki, to jest mistrzem świata. Sam bym nie chciał zadrzeć nigdy z Mirasem, bo nie pasuje mi się tam z kimś wyzywać, kłócić.
– Ale tu naprawdę szacun dla Mirasa, bo chłopaki mają spokojną głowę, mogą się rozwijać, mogą sobie trenować, mogą ćwiczyć. I tak to wygląda.
Trener Kościelski podkreślił, że dołączenie braci Oleksiejczuków i Szewczyka do Ankosu MMA wyjdzie na dobre wszystkim – głównym zainteresowanym oraz całemu klubowi. Wymiana wiedzy zaprocentuje. Jak zaznaczył, już pod dwóch treningach widać wyraźny postęp zapaśniczy u Husarza, który sposobi się do powrotu do oktagonu UFC – ma już nawet rywala na debiut w kategorii średniej, ale póki co jego nazwisko nie zostało ujawnione.
Cały wywiad poniżej.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.