„Pedro Munhoz też to robił, a jednak go trafiałem” – Aljamain Sterling wskazał element, którym w pierwszej walce zaskoczył go Petr Yan
Aljamain Sterling wyjaśnił, dlaczego w pierwszej walce ustępował Petrowi Yanowi, wskazując też element w grze Rosjanina, który go zaskoczył
W marcu ubiegłego roku Aljamain Sterling rozsiadł się – choć bardziej być może pasuje tu określenie: wyłożył się – na mistrzowskim tronie wagi koguciej. Podczas gali UFC 259 w Abu Zabi zmuszony był bowiem odwołać się do swoich umiejętności aktorskich, dzięki nim pokonując przez dyskwalifikację Petra Yana.
Co poszło wówczas nie tak? Dlaczego Jamajczyk tak szybko opadł z sił i dlaczego w swojej koronnej płaszczyźnie – czyli tej zapaśniczej – był tak niemiłosiernie poniewierany przez Rosjanina? O tym Funk Master opowiedział w najnowszym wywiadzie udzielonym Super-Express.
– To była pierwsza i ostatnia taka sytuacja w mojej karierze – powiedział. – Nigdy wcześniej nie walczyłem tak późno w nocy, więc kompletnie rozminąłem się ze wszystkimi kalkulacjami. Popełniłem amatorski błąd, nie wziąłem pod uwagę różnic w czasie.
– Teraz to uwzględnię. To proste. Zrobię to, co robiłem zawsze. Na ogół ostatni posiłek spożywam na trzy godziny przed walką. W dniu walki jem makaron i jakieś węglowodany. Po ciężkim ścinaniu wagi musisz odzyskać energię. Węglowodany zmieniają się w tłuszcz, jeśli ich nie spalisz, więc tym razem zamierzam wnieść więcej wagi. Proteiny pozwolą pozbyć się poczucia słabości i głodu. Z takiego schematu skorzystam.
Sterling zaznaczył też, że w pierwszej walce z Yanem nie był w pełni zdrów. Cały czas przeszkadzała mu kontuzja szyi. W pewnym momencie rozważał nawet wycofanie się z zawodów, ale ostatecznie tego nie uczynił.
Zapytany z kolei, czy Sybirak czymkolwiek go zaskoczył, Funk Master wskazał na jeden element.
– Jego filadelfijska skorupa (Philly Shell) okazała się lepsza, niż się spodziewałem – przyznał Jamajczyk. – Pedro Munhoz stosował identyczną obronę, a jednak trafiałem go albo byłem w stanie zbijać jego ręce.
– Jednak trudno mi tak do końca komplementować Yana, bo moje uderzenia nie miały mocy z powodu słabej energii. Nie miałem też kondycji, aby uderzać przez pięć rund.
– Tak czy inaczej, ustawiał tę obronę bardzo, bardzo dobrze. Znacznie lepiej niż się spodziewałem. Teraz sprawdzimy, jak ta obrona będzie działać z moim stylem, gdy będę w pełnej gotowości.
W pierwszej rundzie pierwszej walki Sybirak posłał Sterlinga na deski soczystym krzyżowym, ale… Zapytany o ten knockdown, Jamajczyk podszedł do tematu z rezerwą, zaznaczając, że popełnił błąd, dając się nabrać na niską aktywność rywala.
– Nie byłem w ogóle w szoku – powiedział. – To było bardziej zaskoczenie. Wyprowadziłem mnóstwo uderzeń na początku walki, a on nie zrobił absolutnie nic, więc przeszło mi przez głowę, czy ten gość w ogóle zamierza się dzisiaj bić? Rzuciłem więc lewy prosty, a on trafił prawym, którego się nie spodziewałem. Szybko wróciłem na nogi i nadal rzucałem uderzenia. To był bardzo dobry krzyżowy, którego nie przewidziałem, ale następnym razem nie zdoła mnie trafić, gdy będzie taki wyluzowany jak wtedy.
W sobotę w ramach co-main eventu gali UFC 273 w Jacksonville – szczegóły wydarzenia (transmisja, rozpiska i inne) tutaj – obaj zawodnicy staną naprzeciwko siebie ponownie.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.