Jannah Theme License is not validated, Go to the theme options page to validate the license, You need a single license for each domain name.
Typy UFCUFCZapowiedzi gal UFC

Typowanie UFC FN: Volkov vs. Aspinall

Analizy najważniejszych walk i typowanie całej gali UFC FN: Volkov vs. Aspinall, która odbędzie się dzisiaj w Londynie.




Przypominamy, że dla Czytelników Lowking.pl, którzy nie są jeszcze graczami FORTUNY, przygotowaliśmy też Zakład Bez Ryzyka do 600 PLN. Szczegóły – tutaj.

Gala rozpocznie się o godzinie 18:30 czasu polskiego na w aplikacji UFC Fight Pass oraz na eFortuna.pl. Karta główna od 21:00 na Polsat Sport, eFortuna.pl oraz UFC Fight Pass.

Przypominamy, że poszczególne ikony przy przewidywanych rezultatach walk w lekkim uproszczeniu oznaczają:

IkonaOpis
Tylko kataklizm mógłby sprawić, że mój faworyt przegra.
Jestem przekonany do swojego typu, ale nie skreślam całkowicie jego rywala, bo ma narzędzia, by zwyciężyć – choć szanse na to są niewielkie.
Zawodnik, na którego postawiłem powinien to bez większych problemów wygrać, choć jego rywal może stawić spory opór, który może zaprowadzić go nawet do zwycięstwa.
Nie jestem przekonany, bliżej mi, rzecz jasna, do zawodnika, na którego postawiłem, ale jego oponent ma umiejętności, by to wygrać.
Absolutnie nie będę zdziwiony, jeśli wytypowany przeze mnie zawodnik polegnie z kretesem, szalenie wyrównana walka, może pójść w dwie strony.

155 lb: Jai Herbert (11-3) vs. Ilia Topuria (11-0)

Kursy bukmacherskie: Jai Herbert vs. Ilia Topuria 5.96 – 1.13

Bartłomiej Stachura: Jai Herbert będzie miał po swojej stronie gigantyczną przewagę warunków fizycznych – 15 centymetrów wzrostu i aż 21 centymetrów zasięgu – ale… Mam poważne wątpliwości, aby w czymkolwiek mu to pomogło.

Ilia Topuria przenosi się do wagi lekkiej – i tutaj pojawia się pewien znak zapytania – ale powinien mieć po swojej stronie ogromną przewagę szybkościową. W starciu z również zdecydowanie górującym nad nim warunkami fizycznymi Damonem Jacksonem zaprezentował się kapitalnie – świetnie przedzierał się do półdystansu, rozpuszczając soczyste kombinacje na głowę i korpus. Tutaj może być podobnie.




Rzecz jednak w tym, że największą przewagę hiszpański Gruzin powinien mieć w parterze. Mimo wszystko szermierka na pięści z Herbertem będzie stanowić pewne ryzyko. Jeśli natomiast Topuria poszuka zapasów i parteru, powinien zdominować Brytyjczyka. Ten bowiem w walce na chwyty nie ma do zaoferowania wiele, by nie rzec: nic.

Zwycięzca: Ilia Topuria przez poddanie

170 lb: Gunnar Nelson (17-5-1) vs. Takashi Sato (16-4)

Kursy bukmacherskie: Gunnar Nelson vs. Takashi Sato 1.16 – 4.69

Bartłomiej Stachura: Gunnar Nelson wraca do akcji po ponad dwóch latach absencji, a zatem jego forma stoi pod pewnym znakiem zapytania. Z drugiej zaś strony, Takashi Sato w oktagonie nie gościł od ponad roku, a na domiar złego pojedynek ten wziął ledwie dwa tygodnie temu, co oznacza, że nie ma za sobą pełnych przygotowań. Ma natomiast bardzo długi lot…

Odrobinę upraszczając, walka ta zapowiada się na konfrontację grapplera w osobie Islandczyka ze stójkowiczem w osobie Japończyka. Oczywiście Nelson dziadygą w stójce nie jest – jego karatecki styl przynosił mu wcześniej pewne sukcesy – a Sato potrafi odnaleźć się w parterze, ale…

Zagrożenie zapaśnicze, jakie wniesie do oktagonu – małego oktagonu, co też ma znaczenie – Nelson, pomoże mu także w szermierce stójkowej. Prędzej czy później Islandczyk przeniesie walkę do parteru, a tam jego przewaga dyskusji podlegać nie będzie.

Zwycięzca: Gunnar Nelson przez poddanie

155 lb: Paddy Pimblett (17-3) vs. Rodrigo Vargas (12-4)

Kursy bukmacherskie: Paddy Pimblett vs. Rodrigo Vargas 1.17 – 5.05

Bartłomiej Stachura: Zgiełk medialny otaczający Paddy’ego Pimbletta przerasta jego sportowy potencjał, ale trudno nie oprzeć się wrażeniu, że Rodrigo Vargas – zawodnik twardy i bitny, ale lichy technicznie – został mu wyszykowany w charakterze mięsa armatniego, co by brytyjscy fani mieli powody do radości.

W stójce Meksykanin może co prawda zagrozić niezachwycającemu pod kątem defensywy Brytyjczykowi, ale także i w tej walce przewaga parterowa, jaką będzie miał tutaj Pimblett, może odbić się na przebiegu walki w stójce, ułatwiając oczywiście zadanie Brytyjczykowi.



Jeśli natomiast Pimblett postanowi za wszelką cenę udowodnić Vargasowi swoją wyższość kickbokserską – której nie wykluczam! – może być tu jednak różnie. Tym niemniej, nawet w stójce faworyzuję Brytyjczyka. Siver… tj. oczywiście Vargas ma już na karku 36 lat. Będzie nokaut lub poddanie. Stawiam na to pierwsze rozstrzygnięcie.

Zwycięzca: Paddy Pimblett przez (T)KO

145 lb: Arnold Allen (17-1) vs. Dan Hooker (21-11)

Kursy bukmacherskie: Arnold Allen vs. Dan Hooker 1.75 – 2.08

Bartłomiej Stachura: ciekawie zapowiadające się, nieoczywiste – na pierwszy rzut oka – starcie. Dan Hooker wraca do kategorii piórkowej. Będzie miał po swojej stronie gabaryty, srogie lowkingi, przeplatane z nimi proste, kolana oraz gilotyny. Innymi słowy, będzie groźny w stójce.

Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN

Rzecz jednak w tym, że Arnold Allen to zawodnik znacznie wszechstronniejszy. Niezwykle wyrachowany w szermierce na pięści i kopnięcia. Dobrze poukładany technicznie przez trenera Firasa Zahabiego. Swoją grę jak najbardziej może tutaj urozmaicić o podejścia zapaśnicze, zmuszając tym samym Nowozelandczyka do wkalkulowania ryzyka zapaśniczego w swoje poczynania.

Brytyjczykowi służyć powinien też mały oktagon. Walczy ponadto u siebie. Jest w gazie, rozwijając się z każdą walką. Hooker jest już natomiast zawodnikiem mocno wyeksploatowanym – a ścinając dodatkowe kilogramy, może jeszcze stracić na odporności i kondycji. Jego stójkowa defensywa jest dziurawa jak szwajcarski ser.




Innymi słowy, nie skreślam może całkowicie Hangmana – a nuż wykluczy lowkingami wykroczną nogę Brytyjczyka albo ustrzeli go jakimś kolanem w kontrze? – ale mieszając wszystkie płaszczyzny walki, Allen wygra ten pojedynek na punkty. Nie przeszkodzi mu nawet prawie roczna przerwa, po której wraca do akcji.

Zwycięzca: Arnold Allen przez decyzję

265 lb: Alexander Volkov (34-9) vs. Tom Aspinall (11-2)

Kursy bukmacherskie: Alexander Volkov vs. Tom Aspinall 2.04 – 1.78

Bartłomiej Stachura: Konfrontacja ta najłatwiejsza do wytypowania zdecydowanie nie jest! Jestem w stanie spokojnie wyobrazić sobie zwycięstwo jednego lub drugiego.

Aspinall powinien mieć tutaj sporą przewagę szybkości oraz mobilności. Jak najbardziej może też poszukać obaleń, bo z góry – gdyby udało mu się przewrócić Volkova (zadanie trudne!) i ustabilizować go na dole (zadanie piekielnie trudne!), jak najbardziej może napsuć mu sporo krwi.




Dodać też trzeba, że niedawno Rosjanin przechodził zakażenie popularnym onegdaj wirusem, a do tej walki podchodzi pochłonięty innymi prawdopodobnie myślami. Walczy też na wrogim terenie, a w ostatnim starciu z Marcinem Tyburą wyglądał bardzo, bardzo przeciętnie. Może był to przypadek, a może sygnał wskazujący na to, że Rosjaninowi zaczyna ciążyć już duży przebieg – wojuje bowiem zawodowo od 2009 roku, mając na koncie ponad 40 stoczonych walk.

Tym niemniej, nadal mam kilka wątpliwości dotyczących umiejętności i potencjału Toma Aspinalla, który aż jedenaście z dwunastu zwycięstw odniósł w pierwszych rundach. Jedynie Andreia Arlovskiego pokonał w drugiej, wyraźnie tracąc już wówczas siły. Z drugiej zaś strony, w pierwszej odsłonie boju z białoruskim weteranem mocno się wystrzelał, co prawdopodobnie odbiło się na jego baku z paliwem w drugiej. Kondycja Brytyjczyka jest jednak niesprawdzona. Pomimo iż Volkov w rundzie trzeciej z Tyburą wyglądał przeciętnie, to jednak ma na koncie kilka 5-rundówek.

Nie odbieram tutaj absolutnie szans Brytyjczykowi. W początkowych rundach może skończyć Volkova. Może też okazać się, że jego kondycja jednak stoi na dobrym poziomie. Wykluczyć tego nie sposób. Natomiast fakty są takie, że doświadczenie Toma w warunkach bojowych jest liche – jego najdłuższa walka trwała nieco ponad sześć minut. Drago przegrał co prawda w swojej karierze aż trzy razy w pierwszej rundzie, ale ostatnio wątpliwego tegoż zaszczytu dostąpił w… 2013 roku! To doświadczony zawodnik, którego skończenie jest nie lada sztuką.




Podsumowując, minimalnie więcej szans na zwycięstwo daję doświadczonemu Volkovowi. Korzystając z prostych i frontali, będzie opędzał się od ruchliwego Aspinalla, broniąc też prób zapaśniczych Brytyjczyka. W rundach mistrzowskich wymęczony Aspinall padnie.

Zwycięzca: Alexander Volkov przez (T)KO

PODSUMOWANIE

WalkaBartek S.
Volkov - Aspinall
2.04 - 1.78

Volkov
Allen - Hooker
1.75 - 2.08

Allen
Pimblett - Vargas
1.17 - 5.05

Pimblett
Nelson - Sato
1.16 - 4.69

Nelson
McCann - Carolina
1.70 - 2.15

McCann
Herbert - Topuria
5.96 - 1.13

Topuria
Shore - Valiev
2.06 - 1.76

Shore
Grundy - Amirkhani
1.53 - 2.51

Grundy
Abdurakhimov - Pavlovich
3.96 - 1.25

Pavlovich
Reed - McKenna
3.05 - 1.38

McKenna
Mokaev - Durden
1.25 - 3.96

Mokaev
Krylov - Craig
1.60 - 2.34

Krylov
Ostatnia gala11-3
Łącznie2350-1294
Poprawne64,48 %

Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button