Typowanie KSW 65: Khalidov vs. Soldic
Typowanie i analizy wszystkich walk gali KSW 65: Khalidov vs. Soldić, która odbędzie się w Gliwicach.
Przypominamy, że dla Czytelników Lowking.pl, którzy nie są jeszcze graczami FORTUNY, przygotowaliśmy też Zakład Bez Ryzyka do 600 PLN. Szczegóły – tutaj.
61,2 kg: Shamad Erzanukaev (0-0) vs. Bartosz Rewera (1-0)
Kursy bukmacherskie: Shamad Erzanukaev vs. Bartosz Rewera 1.20 – 4.56
Starcie dwóch debiutantów – z których dla jednego będzie to w ogóle debiut w zawodowym MMA – co na papierze oznacza, że wydarzyć może się tu niemal wszystko. Obaj będą walczyć pod sporą presją. Bartosz Rewera przestrzelił bowiem wagę, wobec czego wydaje się, że aby jego przygoda z KSW nie dobiegła końca, musi wygrać. Z kolei Shamad Erzanukaev został namaszczony na kolejną wielką gwiazdę przez samego Mameda Khalidova, wobec czego ciążą na nim nieliche oczekiwania, którym musi sprostać.
Kursy bukmacherskie tak wyraźnie faworyzujące Czeczena uważam za nieco przesadzone, bo wydaje się, że przewaga gabarytów i siły Rewery może tutaj mieć spore znaczenie, ale… Mając na uwadze, że nie zrobił wagi na debiut w KSW, domyślam się, że coś poszło jednak nie tak. Jest jakiś problem.
Erzanukaev potrafi walczyć z obu ustawień, będzie tutaj miał po swojej stronie przewagę szybkościową – i to prawdopodobnie niemałą. Od początku trenował przekrojowo, więc żadna płaszczyzna walki nie jest mu obca. Wygra na punkty.
Zwycięzca: Shamad Erzanukaev przez decyzję
68 kg: Patryk Likus (1-0) vs. Piotr Olszynka (6-7-1)
Kursy bukmacherskie: Patryk Likus vs. Piotr Olszynka 1.15 – 5.46
Sprawa nie jest tutaj szczególnie skomplikowana. Owszem, Patryk Likus ma pewnie kocioł w głowie po czterech zmianach rywali, ale… Ma też za sobą pełen obóz przygotowawczy, a także młodość oraz gabaryty.
Można oczywiście podnosić, że Piotr Olszynka wziął ten pojedynek na dzień przed galą, więc nie ma nic do stracenia, bo nikt tutaj nie daje mu większych szans – przede wszystkim z powodu braku obozu przygotowawczego – ale nie szedłbym tą drogą. W tym roku Piotr Olszynka powrócił do akcji po 2-letniej prawie przerwie, przegrywając z Patrikiem Martinikiem – bilans 1-0 przed walką – co nie wróży najlepiej na okoliczność starcia z Patrykiem Likusem.
Podsumowując, przewaga doświadczenia debiutującego w KSW 29-latka nie wystarczy. Lepiej poukładany technicznie w obszarze kickbokserskim i rozwijający się z walki na walkę Likus będzie rozdawał karty w stójce, broniąc się przed potencjalnymi próbami obaleń ze strony rywala. Ba! Nie wykluczam, że Patryk sam tu i ówdzie poszuka sprowadzenia.
Zwycięzca: Patryk Likus przez decyzję
52,2 kg: Anita Bekus (4-2) vs. Magdalena Sormova (11-3)
Kursy bukmacherskie: Anita Bekus vs. Magdalena Sormova 3.96 – 1.25
Ujmując temat kompleksowo, Magdalena Sormova pokonywała w swojej karierze znacznie mocniejsze rywalki, wobec czego to ją widzę tutaj w roli faworytki. Wiadomo, kobiece MMA rządzi się swoimi prawami, ale…
Zwycięzca: Magdalena Sormova przez decyzję
93 kg: Damian Piwowarczyk (4-0) vs. Marc Doussis (7-0)
Kursy bukmacherskie: Damian Piwowarczyk vs. Marc Doussis 1.23 – 4.17
Pomimo oku miłego bilansu 7-0 debiutujący w KSW Marc Doussis zdecydowanie na zawodnika z dużym potencjałem nie wygląda. Chaos w stójce, niezachwycające zapasy, przeciętne warunki fizyczne, podejrzana kondycja, bojaźliwość przed uderzeniami. Nie wróży mu to najlepiej!
Innymi słowy, Damian Piwowarczyk, którego uważam za niezwykle perspektywicznego zawodnika, powinien mieć tutaj przewagę w każdym w zasadzie elemencie walki – od stójki przez zapasy po parter.
Jeśli dodać do tego zdecydowaną przewagę fizyczną Polaka oraz założenie – jakie pozwolę sobie przyjąć – że z uwagi na młodość z każdą walką mocno się rozwija, to szczęka spadnie mi na podłogę, jeśli nie skończy tej walki z glorii zwycięzcy. Ba! Będę zdziwiony, jeśli zobaczymy tutaj 15 minut rywalizacji.
Zwycięzca: Damian Piwowarczyk przez poddanie
77,1 kg: Adam Niedźwiedź (8-4) vs. Miroslav Broz (12-3)
Kursy bukmacherskie: Adam Niedźwiedź vs. Miroslav Broz 1.43 – 2.83
Niełatwe do wytypowania starcie, także pod kątem stylów walki. Pojedynek Adama Niedźwiedzia z Ionem Surdu zapowiadał się na klasyczną konfrontację grapplera z uderzaczem. Tutaj natomiast mamy grapplera z grapplerem – z tym że Polak to specjalista od jiu-jitsu, a Czech to raczej typ zapaśnika. Czy skontroluje Niedźwiedzia z góry?
Także w stójce trudno przewidzieć, co się wydarzy. Adam lubi zaprzęgać do działania różnorodne kopnięcia, opędzając się nimi przed rywalami. Posiada też dobry zasięg ramion, ale z wykorzystaniem tego atutu miewa poważne problemy. Broz z kolei preferuje cepy, nieszczególnie kalkulując. Wykorzystuje je głównie do skracania dystansu, szukania klinczu, obaleń.
Innymi słowy, mam tutaj poważną zagwozdkę… Bez najmniejszego przekonania postawię na to, że jednak parterowe atuty Adama Niedźwiedzia przeważą szalę zwycięstwa na jego korzyść – jeśli nawet znajdzie się na plecach, nie da sobie zrobić większej krzywdy, szukając poddań, przetaczając.
Zwycięzca: Adam Niedźwiedź przez decyzję
120,2 kg: Michał Kita (20-13-1) vs. Marek Samociuk (3-1)
Kursy bukmacherskie: Michał Kita vs. Marek Samociuk 1.28 – 3.68
Byłem pod wrażeniem występu Marka Samociuka z Tomaszem Janiszewskim. Oczywiście ten ostatni powracał po 6-letniej przerwie, czego trzeba mieć świadomość, oceniając tamten pojedynek, ale… Samociuk wypadł naprawdę dobrze. Luźna stójka, różnorodny arsenał, inicjowanie ataków, kontry, zwinność, szybkość, dobre defensywne zapasy, solidna kondycja, twarda szczęka. Wyglądał dobrze!
Najważniejsze pytanie w kontekście tego pojedynku brzmi zatem tak: czy Michał Kita obniżył już na tyle loty, że nie sprosta dopiero rozwijającemu się, młodszemu o 16 lat przeciwnikowi? I jasny gwint, odpowiedź na to pytanie wcale nie wydaje się taka oczywista! Scenariusza, w którym pogromca Izu Ugonoha jednak sprawia niespodziankę, nie wykluczam. Kto wie, może Samociuk przetrwa pierwsze minuty, nie da się później obalać, a z czasem przejmie stery walki w swoje ręce. A może znajdzie drogę do sfatygowanej już odrobinę szczęki weterana?
Natomiast mimo wszystko za najbardziej prawdopodobny scenariusz uważam ten, w którym przewaga doświadczenia Michała Kity okaże się decydująca. Być może – jeśli nie skończy walki w pierwszej rundzie – Masakra zmuszony będzie poszukać później zapasów, ale… Bez przekonania postawię jednak na to, że Kita zrobi to, czego z uwagi na wystrzelanie się uczynić nie zdołał Izu…
Zwycięzca: Michał Kita przez (T)KO
70,3 kg: Roman Szymański (14-6) vs. Mateusz Legierski (7-0)
Kursy bukmacherskie: Roman Szymański vs. Mateusz Legierski 1.40 – 2.96
Bardzo ciekawe zestawienie, choć przyznam od razu szczerze, że nie rozkładam tutaj szans po równo. Uważam, że szybkość Romana Szymańskiego, jego boks i przede wszystkim umiejętność sprawnego łączenia stójki z zapasami, a także smykałka do wszelkiego rodzaju kotłów zapaśniczych i generalnie szlify parterowe każą widzieć go tutaj w roli faworyta. Spore znaczenie może mieć też doświadczenie Szymańskiego, który w swojej karierze od dawna wojuje z bardzo mocnymi rywalami.
Wiem, że wyciąganie kategorycznych wniosków z debiutanckiej walki Mateusza Legierskiego pod sztandarem KSW – po zdecydowanie niezachwycającym występie większościowo pokonał Francisco Barrio – mija się z celem, bo były mistrz Oktagon MMA podchodził do niej po poważnych problemach zdrowotnych, ale i tak mam wątpliwości, czy będzie w stanie wytrzymać mocne tempo, jakie zapewne narzuci Szymański. Szymański, który ostatnio świetnie zaprezentował się z naprawdę mocnym Desmae, będąc zmuszonym stawić czoła – z sukcesami – problemom w pierwszej rundzie.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN
Natomiast nie skreślam tutaj 25-latka. Na fakt, że nie walczył od ponad roku, można patrzeć dwojako. Być może w konsekwencji wejdzie do klatki pokryty pewnego rodzaju rdzą, a być może w ciągu tych 13 miesięcy dokonał sporego progresu, dodając do swojego arsenału nowe narzędzia i łatając luki. Być może jego judo okaże się cenną bronią w walce na chwyty przy siatce, w jakimś stopniu neutralizując zapasy Szymańskiego? Nie można tego wykluczyć!
Uważam natomiast, że szybkość, wszechstronność, kondycja i doświadczenie Romana przesądzą o jego zwycięstwie.
Zwycięzca: Roman Szymański przez decyzję
65,8 kg: Damian Stasiak (13-7) vs. Lom-Ali Eskijew (18-5)
Kursy bukmacherskie: Damian Stasiak vs. Lom-Ali Eskijew 3.32 – 1.33
Nie będę ukrywał, że widzę tutaj sporego faworyta w osobie Lom-Ali Eskijewa, którego uważam za najlepszy – albo jeden z najlepszych – transferów KSW w ostatnim czasie.
Damian Stasiak nie jest zawodnikiem, który walczyłby metodycznie, realizował założony plan na walkę. Raczej opiera swój styl walki na instynkcie, intuicji, czutce – przede wszystkim w parterze, gdzie jest zdecydowanie najgroźniejszy. Potrafi wykorzystać najdrobniejszy błąd rywala, aby zapiąć technikę kończącą, z której ucieczki już nie ma.
Rzecz jednak w tym, że nie podejrzewam Loma-Aliego Eskijewa o to, aby takowy błąd popełnił. To bardzo sprawny grappler, który prawdopodobnie będzie miał też przewagę siłową, która w walce na chwyty może mu się bardzo przydać. Przypomnę zresztą, że nie tylko Antun Racic, ale i Patryk Surdyn mieli swoje dobre – i bardzo dobre! – momenty w parterze z Damianem Stasiakiem. Ograniczając nieco swoje zapędy ofensywne, niemiecki Rosjanin powinien spokojnie skontrolować Polaka z góry.
Zresztą nawet w szermierce na pięści i kopnięcia daję przewagę Leonowi – nadal nie mam bowiem przekonania do karateckiej odrobinę – a zatem efektownej ale nieefektywnej – stójki Webstera – wobec czego nie wykluczam, że zapasy Eskijew wykorzysta przede wszystkim w charakterze defensywnym.
Podsumowując, uważam, że Stasiaka ratuje tylko jakieś instynktowne poddanie, które jednak nie będzie możliwe, jeśli Eskijew nie popełni rażącego błędu – a z takowych w walce parterowej jednak były wojak ACA nie słynie, więc…
Zwycięzca: Lom-Ali Eskijew przez decyzję
65,8 kg: Daniel Torres (12-4) vs. Salahdine Parnasse (15-1-1)
Kursy bukmacherskie: Daniel Torres vs. Salahdine Parnasse 3.56 – 1.25
Pierwszą walkę traktuję w charakterze wypadku przy pracy Salahdine’a Parnasse’a. O tym, że Francuz wyciągnął z tej lekcji – zimnego prysznica! – wnioski, najlepiej świadczy jego podejście do potyczki z Filipem Pejiciem. Ograniczył tam bardzo mocno ryzyko, nie wpadał w półdystans, stronił od ostrych wymian.
W tak wyrachowanej wersji Francuz nie jest oczywiście tak efektowny jak onegdaj, ale jak najbardziej może być znacznie skuteczniejszy. Taktyczne podejście do rewanżu z Torresem powinno przynieść mu sporo sukcesów – Parnasse posiada lepszy zasięg, jest zdecydowanie szybszy, lepiej pracuje na nogach, posiada bogatszy arsenał uderzeń i powinien rozdawać też karty w obszarze zapaśniczo-parterowym.
Szansą Brazylijczyka są natomiast właśnie ostre wymiany w półdystansie. Torres może poszukać jeszcze lowkingów albo jakiejś gilotyny, jeśli nadarzy się okazja, ale… Lucky sh… tj. biceps shot or bust!
Spodziewam się zdecydowanie tej drugiej opcji. Taktycznie nastawiony Francuz będzie skuteczniejszy w szermierce kickbokserskiej, stroniąc od podejmowania ryzyka. Gdy nadarzy się okazja, poszuka klinczu, obaleń. Po niezachwycającej, rozegranej bezpiecznie walce wygra pewnie na kartach sędziowskich.
Zwycięzca: Salahdine Parnasse przez decyzję
Przypominamy, że dla Czytelników Lowking.pl, którzy nie są jeszcze graczami FORTUNY, przygotowaliśmy też Zakład Bez Ryzyka do 600 PLN. Szczegóły – tutaj.
83,9 kg: Mamed Khalidov (35-7-2) vs. Roberto Soldić (19-3)
Kursy bukmacherskie: Mamed Khalidov vs. Roberto Soldic 2.59 – 1.50
Do szczegółowej analizy walki oraz typu na nią zapraszam – tutaj.
Zwycięzca: Roberto Soldić przez decyzję
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.