Jannah Theme License is not validated, Go to the theme options page to validate the license, You need a single license for each domain name.
UFC

„Nie wiem, jak długo będę jeszcze to robił” – zapytany o walkę z Khamzatem Chimaevem, Kamaru Usman… snuje wizję emerytury

Robiący furorę w UFC Khamzat Chimaev i mistrz wagi półśredniej Kamaru Usman zabrali głos na temat potencjalnej walki..




Demolując przed tygodniem Jinglianga Li w ramach gali UFC 267 w Abu Zabi – poturbował go i udusił w pierwszej rundzie – Khamzat Chimaev uczynił milowy krok na drodze do walki o najwyższe laury w kategorii półśredniej, na której teraz się skupia.

Trudno zatem dziwić się, że po gali natychmiast pojawiły się pytania o potencjalne starcie z dzierżącym tron 170 funtów Kamaru Usmanem.




– Usman, trzymaj się tam, idę po ciebie, brachu – powiedział Chimaev. – (Usman) jest teraz w swoim szczycie. Dobrze sobie radzi. Nie sądzę, aby dali mi titleshota od razu.

– Mógłbym pójść z nim w zapasy albo… Nie wiem. Po prostu wchodzę tam i się biję. Nie mam żadnych szczegółowych planów na walki na zasadzie, że chcę kogoś poddać albo porobić zapaśniczo. Jeśli mogę, robię zapasy.

– Czasami natomiast wyprowadzam ciosy i ludzie padają nieprzytomni. Może więc go poddam, a może go znokautuję, a może ja sam zostanę znokautowany. Może tak być, bo to walka. Jestem tu jednak, żeby zdobyć pas.

Czeczeński Wilk wygrał już w UFC cztery walki, wszystkie przed czasem i w dominującym stylu. Jest obecne sklasyfikowany na 10. miejscu w rankingu wagi półśredniej.



Dana White pracuje nad zestawieniem jego walki z Natem Diazem, nie ukrywając jednocześnie, że oczami wyobraźni widzi już 27-latka w rozgrywce o najwyższe laury w 170 funtach.

Tymczasem w drodze do rewanżu z Colbym Covingtonem, który zwieńczy galę UFC 268 w Nowym Jorku, o potencjalną konfrontację z Khamzatem Chimaevem zapytano podczas konferencji prasowej wspomnianego mistrza Kamaru Usmana.

Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN

– Po pierwsze i najważniejsze, wykonał świetną robotę z rywalami, jakich mu wyszykowano – odnotował Nigeryjczyk. – Nie ma w tym żadnego wstydu. Radzi sobie świetnie. Podoba mi się. Uwielbiam ten cały szum wokół niego.

– Bądźmy szczerzy, życie nie jest sprawiedliwe. Uczymy się tego już jako dzieci. Życie nie jest sprawiedliwe, więc wiem, że niektórzy zawodnicy otrzymują większe wsparcie medialne niż inni. Jest, jak jest. I za to również szacunek dla niego. Wykonuje fantastyczną robotę z szansą, jaką mu dano. Czapki z głów.




– Jeśli natomiast chodzi o naszą potencjalną walkę, to jestem w takim momencie swojego życia, że wiem, ile mnie to kosztuje. Spędziłem teraz dziewięć tygodni z dala od córki. FaceTime pomaga, ale to nie jest dla niej to samo, co wspólnie spędzanie czasu. Nie wiem zatem, jak długi będę jeszcze chciał to robić. Musi to mieć teraz dla mnie sens. Jeśli będzie w stanie tutaj dotrzeć, wtedy będziemy o tym rozmawiać.

Póki co Nigeryjczyk skupia się wyłącznie na dzisiejszym rewanżu z Colbym Covingtonem w Madison Square Garden, w drodze do którego ochoczo rzuca wyzwania… Saulowi Alvarezowi.

Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button