Jannah Theme License is not validated, Go to the theme options page to validate the license, You need a single license for each domain name.
Polskie MMAUFC

„Wyobraźcie sobie, że proponują wam $100 milionów. Wtedy mamy problem” – Khabib o spotkaniu z Whitem

Khabib Nurmagomedov zabrał głos na temat swojej sportowej przyszłości i zbliżającego się wielkimi krokami spotkania z Daną Whitem.

Formalnie nadal urzędujący mistrz kategorii lekkiej UFC i przez wielu uważany za najlepszego obecnie zawodnika MMA bez podziału na kategorie wagowe Khabib Nurmagomedov zorganizował w Moskwie konferencję prasową, odpowiadając na dziesiątki pytań ze strony dziennikarzy.

Nie mogło oczywiście zabraknąć też pytania powrót Dagestańczyka do oktagonu. Wszak od dobrych kilku tygodni kusi nim sternik UFC Dana White, a i sam Dagestański Orzeł dodał niedawno oliwy do ognia, zdradzając, że nadal pozostaje pod kuratelą Amerykańskiej Agencji Antydopingowej (USADA).

A zatem?

– Najwyraźniej to pytanie będzie prześladowało mnie do końca życia: wrócisz, czy nie wrócisz? – powiedział Khabib w Moskwie. – Nie mam planów powrotu. Chciałbym się skupić na poważniejszych sprawach. Walka nie sprawia mi już takiej przyjemności.

– Ludzie zawsze będą mieli swoje zdanie na ten temat, ale ja uważam, że jeśli skończyłeś, to skończyłeś.




Dagestańczyk pozostaje zatem konsekwentny w swoim podejściu, bo i przed dwoma tygodniami zapewniał, że nie planuje wracać do oktagonu. Mówił wówczas, że w 2021 roku chce udać się na studia, rozwinąć swoje biznesy hodowlane i agrarne.

Raz za razem Khabib publikuje natomiast zdjęcia z treningów, co oczywiście prowadzi do spekulacji o jego potencjalnym powrocie.

– Nic nie zmieniło się, jeśli chodzi o mój reżim treningowy – wyjaśnił. – Nadal trenuję. Czy po to, aby „wskoczyć” do jakieś walki albo coś takiego? Nie. Trenuję całe życie. Lubię to. Pomaga mi rozładować stres. Gdziekolwiek jestem, gdziekolwiek przyjeżdżam, zawsze trenuję.

– Dziś rano przyleciałem do Moskwy, poszedłem spać, wstałem, pojawiłem się na konferencji prasowej, a potem idę trenować. Zawsze mam ze sobą strój.

Nie jest natomiast tajemnicą, że w styczniu – najprawdopodobniej przy okazji zaplanowanej na 23 stycznia w Abu Zabi gali UFC 257 – Khabib Nurmagomedov spotka się z Daną Whitem. Jednak Dagestańczyk potwierdził, że spotkanie dotyczyć będzie przede wszystkim zakupionej przez niego w zeszłym tygodniu organizacji GFC i jej rozwoju.

Z drugiej zaś strony, Nurmagomedov zdaje sobie doskonale sprawę, że White spróbuje też namówić go do powrotu do oktagonu.



– Przede wszystkim, myślę, że zaoferuje mi pieniądze – powiedział Khabib. – Trudno będzie mu zaproponować mi jakiegoś rywala. Kogo miałby mi zaproponować? Conora albo Poiriera? Udusiłem obu. Po co kolejna walka? O czym mielibyśmy się przekonać?

– Nie ma tutaj zainteresowania sportową rywalizacją. Mogą być tylko pieniądze. Nie interesuje mnie kolejna walka z nimi. Jak mówię, może zaproponować tylko pieniądze. Ale wyobraźcie sobie, że proponują wam $100 milionów. Wtedy mamy problem.

Khabib skupia się obecnie na rozwoju i promocji swoich projektów – między innymi telefonii komórkowej – ale nie zapomina też o sprawach codziennych, które sprawiają mu najwięcej radości.

– Uwielbiam oglądać piłkę nożną, dobre zawody judo oraz wolniaka – powiedział. – Staram się poświęcać wolny czas rodzinie i dzieciom. Wszystkim wydaje się, że skoro jestem mistrzem UFC, to lubię tylko walkę. Ale tak naprawdę od czasu do czasu wchodzisz do oktagonu, dobrze się bawisz, wychodzisz. I tyle. Od razu zapominasz.




– Jednak od dobrych kilku lat nie cieszyłem się z wygranych. Całe życie spędziłem w tym sporcie. Wiele osiągnięć, wiele zwycięstw. Ciągłe wygrywanie nie sprawia, że jestem szczęśliwszy. Drobne rzeczy przynoszą szczęście – gdy spędzasz czas w domu, gdy twoje dziecko stawia pierwsza kroki. Tego rodzaju drobne chwile sprawiają mi więcej radości niż wygrywanie w UFC.

Obstawiaj wszystkie walki UFC na PZBUK i odbierz cashback 200 PLN

*****

Koszulki Lowking.pl dostępne w sprzedaży!

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button