Jannah Theme License is not validated, Go to the theme options page to validate the license, You need a single license for each domain name.
UFC

„Wziąłem tę walkę na niespełna 20 dni przed galą, ale…” – Charles Oliveira zapowiada wojnę z Tonym Fergusonem

Efektownie walczący Charles Oliveira, który wygrał siedem kolejnych walk przed czasem, zabrał głos na temat grudniowego zestawienia z Tonym Fergusonem.

12 grudnia Charles Oliveira stanie do być może najważniejszej walki w swojej sportowej karierze. W co-main evencie gali UFC 256 w Las Vegas skrzyżuje rękawice z byłym tymczasowym mistrzem kategorii lekkiej Tonym Fergusonem.

Rozpędzony serią siedmiu zwycięstw Brazylijczyk od dłuższego czasu domagał się walki z rywalem ze ścisłej czołówki, ale do zestawienia z El Cucuyem doszło nieco przypadkowo. Amerykanin pierwotnie przymierzany był bowiem do pojedynku z Dustinem Poirierem, a ostatnio garnął się do walki z Michaelem Chandlerem. Byłemu mistrzowi Bellatora nie odpowiadał jednak grudniowy termin i wszystko spaliło na panewce.

W rezultacie ofertę starcia z Fergusonem złożono Oliveirze…




– Biorę tę walkę na niespełna 20 dni przed galą, ale to dla mnie szansa, aby pokazać swoje umiejętności i pokazać, że jestem gotowy na każdego gościa z Top 5, co od dawna powtarzam – powiedział Do Bronx w rozmowie z UFC.com. – Nadszedł czas. 12 grudnia zaszokuję świat.

Dla sklasyfikowanego na 6. miejscu w rankingu kategorii lekkiej Charlesa Oliveiry, niewidzianego w akcji od marcowego zwycięstwa z Kevinem Lee, pojedynek z Tonym Fergusonem może okazać się przepustką do rozgrywki mistrzowskiej.



Nie ulega też jednak wątpliwości, że przed Brazylijczykiem stoi piekielnie trudne zadanie. Wspomniany Kevin Lee – pokonany swego czasu także przez El Cucuya – to bowiem zdecydowanie najcenniejszy skalp Do Bronxa w wadze lekkiej. Jego poprzedni rywale – Jared Gordon, Nik Lentz czy David Teymur – nie należą do czołówki dywizji. Ferguson rywalizuje natomiast z najlepszymi od lat.

– Spodziewam się, że ta walka będzie wojną, bo obaj jesteśmy mocni w stójce i w parterze – ocenił Charles. – Obaj lubimy się bić, idziemy do przodu. Fani mogą być pewni, że to będzie wojna. Mogą też być pewni, że gdy będzie po wszystkim, to moja ręka powędruje do góry. To mój czas. Szanuję Fergusona pod każdym względem – jest twardy, to fantastyczny gość – ale teraz jest mój czas.




Obstawiaj wszystkie walki UFC na PZBUK i odbierz cashback 200 PLN

*****

Koszulki Lowking.pl dostępne w sprzedaży!

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button