Jannah Theme License is not validated, Go to the theme options page to validate the license, You need a single license for each domain name.
Absolute Championship AkhmatAbsolute Championship BerkutAkhmatKSWPolskie MMA

„W KSW był bardziej doceniany” – Mamed Khalidov o potencjalnym transferze Aslambeka Saidova z ACA do KSW

Mamed Khalidov opowiedział o przegranej walce Aslambeka Saidova z Eliasem Silverio podczas warszawskiej gali ACA 101 oraz jego potencjalnym powrocie do KSW.

Były mistrz kategorii półśredniej KSW Aslambek Saidov nie zaliczy ostatniego występu pod banderą Absolute Championship Akhmat do udanych. Podczas gali ACA 101 w Warszawie Czeczen został zdominowany zapaśniczo na pełnym dystansie przez Eliasa Silverio.

W ten sposób seria czterech z rzędu zwycięstw Aslambeka Saidova została zakończona, a mistrzowskie marzenia Czeczena – zwycięstwo mocno by go do ich realizacji zbliżyło – pogrzebane.

Zobacz także: były mistrz FEN z nokautem dekady na weteranie UFC

Jak natomiast występ swojego wieloletniego klubowego kolegi z olsztyńskiego Berkutu Arrachionu ocenia jego bardziej znany kolega po fachu, Mamed Khalidov? O to byłego mistrza wagi średniej KSW zapytano podczas spotkania z dziennikarzami w Warszawie.

Na pewno u niego trzeba (coś) zmienić.

– powiedział Khalidov.

To nie chodzi o to, że przygotowania trenerzy źle rozłożyli czy coś. Przygotowany był bardzo dobrze. Czasami dzień nie pasuje. Nie był do końca sobą, bo widać było, że nie walczył tak, jak powinien walczyć. To jest jedna sprawa.

Druga sprawa, najważniejsza – trzeba się zastanowić nad wagą, bo on ileś walk już walczy z zawodnikami, którzy wyglądają jak wielkie konie. Oni zbijają z dziewięćdziesięciu paru kilo na 77, a ten waży na co dzień 81-82 i na 77 zbija. Wszyscy wiem, że mając taką wagę, to się zbija do 70. I tu było widać tę różnicę, jeśli chodzi o gabaryty. Zabrakło troszeczkę sprytu, który on ma, ale tego dnia po prostu nie było sobą.

W tych elementach jest już poziom MMA. Gdy spotykają się dwaj zawodnicy na podobnym poziomie, to każdy kilogram, każdy centymetr decyduje. Tu było widać różnicę między nimi, przede wszystkim wagi. Trzeba się więc zastanowić, czy nie schodzić na 70.

Ostatnie siedem walk – w tym pięć zwycięskich – Aslambek Saidov stoczył dla rodzimej czeczeńskiej organizacji ACA, wcześniej ACB, gdzie przeniósł się w 2016 roku. Nie ukrywał wtedy, że występy pod czeczeńską banderą znacznie bardziej mu odpowiadają.

Każda gala zorganizowana przez ACB jest świetna, wiele w niech bardzo dobrych pojedynków.

mówił wtedy przed jubileuszową galą ACA 50.

Natomiast gala numer 50 jest, co by nie mówić, jubileuszowa. Jestem bardzo szczęśliwy, że będę miał możliwość w niej uczestniczyć. Właśnie z tego tytułu, że to jubileuszowa gala i cała karta walk jest bardzo mocna. Oczywiście fakt, będę walczył o pas jest dla mnie bardzo ważny. Mam również ważny kontrakt w KSW. W grudniu miałem walczyć o pas (z Borysem Mańkowskim – przyp. red.) tej organizacji, jednak podjęto inną decyzję. Wszystko się cały czas przeciągało. Dla mnie walka o pas była zasadniczo najważniejsza. Nie dostałem jej, więc postanowiłem to zostawić i iść do ACB. Dziękuję włodarzom ACB za to, że w takiej sytuacji dali mi taką możliwość.

Dla mnie to bardzo ważne, ponieważ osobiście czuję się tutaj dużo lepiej aniżeli podczas występów w Polsce. Sto razy lepiej. Atmosfera jest na dużo wyższym poziomie. Lepiej się tu czuję a to, jak wspomniałem, jest dla mnie bardzo ważne.

Jednak w 2019 roku 35-letni Czeczen nie ukrywał, że chciałby stoczyć jeszcze walkę dla polskiego giganta, choć zaznaczał, że jego domem jest aktualnie ACA.

Zapytany właśnie o potencjalny powrót Saidova do KSW, Khalidov udzielił nieco zagadkowej odpowiedzi.

Myślę, że bardziej był doceniany w KSW.

– powiedział Mamed.

Bardziej był doceniany w KSW. Ja tak uważam. Teraz? Nie wiem… To zależy teraz od organizacji i jego chęci. To musi KSW (zdecydować), czy chce takiego zawodnika u siebie i czy Aslan chce. Takie są pytania – i to nie do mnie.




Nie wiadomo, jak dzisiaj na potencjalne wznowienie współpracy z Aslambekiem Saidovem zapatrują się właściciele KSW, ale rok temu Maciej Kawulski wyrażał się o Czeczenie z sympatią, nie ukrywając, że chętnie by go u siebie jeszcze zobaczył.

Potencjalny powrót Aslambeka Saidova pod sztandar polskiego giganta może ułatwić fakt, iż… nie posiada on formalnie podpisanego kontraktu z ACA. Nadzorujący czeczeńską organizację na terenie Polski – i nie tylko – Baysangur Edelbiev przed warszawską galą stwierdził nawet, że gdyby były mistrz KSW zechciał odejść, jego decyzja zostałaby uszanowana.

Obstawiaj wszystkie walki UFC na PZBUK z bonusem 500 PLN na start

*****

„Wyjdę do każdego z tej listy” – Conor McGregor wskazuje potencjalnych rywali na powrót

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button