Dana White daje zielone światło McGregorowi na rewanż z Khabibem, jeśli Ferguson nie weźmie walki
Głównodowodzący UFC Dana White zabrał głos na temat potencjalnego rewanżu Khabiba Nurmagomedova z Conorem McGregorem.
Od niemal roku – a konkretnie od października 2018 roku, gdy podczas gali UFC 229 w Las Vegas poddał walkę z Khabibem Nurmagomedovem – Conor McGregor domaga się rewanżowego starcia z Dagestańczykiem.
Zobacz także: Khabib Nurmagomedov i Dana White wesprą działalność charytatywną Dustina Poiriera
Jednak w ocenie fanów oraz ekspertów większych i mniejszych o elementarnym choćby poziomie przyzwoitości następnym rywalem dla opromienionego kolejnym triumfem Dagestańskiego Orła, który w walce wieczoru gali UFC 242 w Abu Zabi poddał Dustina Poiriera, powinien być Tony Ferguson.
El Cucuy znajduje się bowiem na fali dwunastu zwycięstw, będąc niepokonanym od 2012 roku. Ba, przed dwoma laty sięgnął po tymczasowy pas mistrzowski, którego nigdy w oktagonie nie utracił, będąc go pozbawionym z powodu niezdolności do po raz czwarty zestawionej konfrontacji z Khabibem Nurmagomedovem.
Podczas konferencji prasowej po gali UFC 242 okazało się, że do grupy ludzi przyzwoitych zalicza się również sternik amerykańskiego giganta Dana White, co jednak wcale w tym przypadku nie oznacza, że Irlandczyk znajduje się daleko od rewanżu z Dagestańczykiem.
Tony Ferguson jest następny dla Khabiba, jeśli zaakceptuje walkę.
– powiedział White, zapytany, czy McGregor może liczyć na rewanż.
Zobaczymy, jak to się ułoży. Zobaczymy, kiedy Khabib będzie ponownie walczył i czy Tony będzie chciał tego pojedynku.
Tony Ferguson dostanie następnego titleshota, ale oczywiście jeśli z jakiegokolwiek powodu Tony nie będzie mógł wziąć tej walki albo nie będzie chciał jej w określonym terminie, wtedy coś wymyślimy. Ale, tak, Conor miałby wtedy wiele sensu. Conor McGregor naprawdę chce tej walki i jestem pewien, że fani chcieliby ją obejrzeć. Zobaczymy więc, jak to się rozegra.
McGregor tymczasem zdążył już wyrazić wolę stoczenia rewanżowego pojedynku z Nurmagomedovem, będąc gotowym na walkę w Moskwie.
Dagestańczyk natomiast podczas konferencji prasowych nie wdawał się w dyskusje na temat swojej przyszłości, krótko wspominając jednak, że Ferguson zasługuje na walkę o pas. W drodze do gali Nurmagomedov wielokrotnie powtarzał, że McGregor musi zasłużyć na drugie starcie kilkoma dobrymi zwycięstwami.
*****
to jest chyba jakiś żart…