Typowanie UFC 242: Khabib vs. Poirier
Analizy i typowanie gali UFC 242: Khabib vs. Poirier, która odbędzie się w Abu Zabi.
Transmisja z gali UFC 242 rozpocznie się w sobotę o godzinie 16:00 czasu polskiego w aplikacji UFC Fight Pass. Od godziny 20:00 (prawdopodobnie, bo w chwili pisania tego artykułu sprawa nie była rozstrzygnięta) transmisja na kanałach Polsatu.
Przypominamy, że poszczególne ikony przy przewidywanych rezultatach walk w lekkim uproszczeniu oznaczają:
Ikona | Opis |
---|---|
Tylko kataklizm mógłby sprawić, że mój faworyt przegra. | |
Jestem przekonany do swojego typu, ale nie skreślam całkowicie jego rywala, bo ma narzędzia, by zwyciężyć – choć szanse na to są niewielkie. | |
Zawodnik, na którego postawiłem powinien to bez większych problemów wygrać, choć jego rywal może stawić spory opór, który może zaprowadzić go nawet do zwycięstwa. | |
Nie jestem przekonany, bliżej mi, rzecz jasna, do zawodnika, na którego postawiłem, ale jego oponent ma umiejętności, by to wygrać. | |
Absolutnie nie będę zdziwiony, jeśli wytypowany przeze mnie zawodnik polegnie z kretesem, szalenie wyrównana walka, może pójść w dwie strony. |
155 lbs: Mairbek Taisumov (27-5) vs. Carlos Diego Ferreira (15-2)
Bartłomiej Stachura: Mairbek Taisumov to bez wątpienia groźniejszy stójkowicz – jest zdecydowanie dynamiczniejszy, uderza mocniej, kopie jak koń. Carlos Diego Ferreira będzie musiał mieć się zatem na baczności w każdej niemal sekundzie kickbokserskiej szermierki.
Rzecz jednak w tym, że Brazylijczyk ostatnimi czasy mocno poprawił swoją bokserską grę. Dodatkowo, chętnie wywiera sporą presję, siedząc na rywalach – a to z pewnością nie przypadnie do gustu austriackiemu Czeczenowi, który lubi mieć sporo czasu i przestrzeni, jak przystało na zawodnika w dużej mierze opierającego swoją grę na kopnięciach.
Kto wie, czy przetrwawszy pierwszą rundę, Ferreira nie zacznie przejmować sterów pojedynku w swoje ręce właśnie dzięki mocnej presji. Brazylijczyk prawdopodobnie poszuka też obaleń – powinien, bo w parterze jest znacznie sprawniejszy – ale o położenie na plecach silnego Czeczena łatwo nie będzie. Próbami zapaśniczymi może jednak ograniczyć stójkową grę rywala.
Z drugiej zaś strony, Ferreira nie jest nietykalny. Bywał naruszany, nawet w ostatnich pojedynkach. Szczególnie na początku pojedynku przewaga szybkościowa Taisumova powinna być bardzo wyraźna – a to oznacza ogromne ryzyko dla Brazylijczyka. Czeczen na ogół uderza z pełną mocą, co może zaprowadzić go do nokautu albo do… szybszego opróżnienia baku z paliwem. Nie zapominajmy bowiem, że Mairbek jest też nieszczególnie skomplikowany w obszarze kickbokserskim, polegając przede wszystkim na prawej ręce i prawej nodze.
Pomimo iż jestem daleki od skreślania Ferreiry – przypomnę, że Taisumov wraca do akcji po rocznej przerwie, co też może odbić się na jego dyspozycji – podejrzliwym okiem patrząc na kursy bukmacherskie tak wyraźnie faworyzujące Czeczena, to za najbardziej realny scenariusz uznaję nokaut w wykonaniu tego ostatniego w pierwszej rundzie.
Zwycięzca: Mairbek Taisumov przez (T)KO
265 lbs: Curtis Blaydes (11-2) vs. Shamil Abdurakhimov (20-4)
Bartłomiej Stachura: Waga ciężka, a więc – standardowo – zdarzyć może się niemal wszystko, bo jeden celny cios może przesądzić o losach walki. Mając to odhaczone, przejdźmy do konkretów.
Otóż, Curtis Blaydes to typ zawodnika, który doskonale zdaje sobie sprawę z tego, w jakiej płaszczyźnie jest mocny. Innymi słowy, jest to zawodnik, na którym można polegać. Powtarzalny. Nie wyjdzie do oktagonu, żeby zrobić jakieś głupstwo, eksperymentować. Nie – wyjdzie tam, żeby jak najbezpieczniej utorować sobie drogę do klinczu, polując na obalenia. Oczywiście, czasami ktoś go trafi – na przykład Francis Ngannou – i wszystko bierze w łeb, ale… Waga ciężka. Jest ryzyko.
Amerykanin zdążył zresztą zapowiedzieć, że w konfrontacji z Shamilem Abdurakhimovem interesują go wyłącznie zapasy. Dobrze mu to wróży, bo Dagestańczyk nie jest typem zawodnika, który unikałby walki w zwarciu czy w klinczu. Owszem, w konfrontacji z Marcinem Tyburą dobrze trzymał dystans, ale… To był bardzo słaby występ Polaka. Nie zawiesił Abrudakhimovi wysoko poprzeczki.
Razor natomiast wejdzie do oktagonu, aby robić zapasy. Prawdopodobnie o przewrócenie Dagestańczyka łatwo nie będzie – choć Andrei Arlovski miewał na tym polu sukcesy – ale Amerykanin nie z tych, którzy deprymowaliby się po nieudanym obaleniu czy z powodu gwizdów fanów. Będzie robił swoje. Jeśli nie parter to klincz.
Curtis Blaydes wygra decyzją, chociaż skończenia jakimiś łokciami z góry w trzeciej rundzie nie wykluczam.
Zwycięzca: Curtis Blaydes przez decyzję
155 lbs: Islam Makhachev (17-1) vs. Davi Ramos (10-2)
Bartłomiej Stachura: Nie ukrywam, że ostrzę sobie zęby na ten pojedynek dwóch wybornych – choć diametralnie różnych – specjalistów od walki na chwyty. Islam Makhachev to gigant zapaśniczy, posiadający też doskonałe szlify judo i znacznie chętniej poszukujący poddań niż jego kompan Khabib Nurmagomedov. Jednak w starciu z Davim Ramosem nie spodziewam się żadnych balach, trójkątów czy duszeń w wykonaniu Dagestańczyka – Brazylijczyk jest zbyt sprawny w jiu-jitsu. Klasa światowa.
Żaden z zawodników nie ma na rozkładzie wielkich nazwisk, ale to Makhachev pokonywał mocniejszych rywali. I to Dagestańczyk z uwagi na swoje szlify zapaśnicze powinien decydować o tym, gdzie będzie toczyła się walka – na nogach czy w parterze.
W stójce zapowiada się wyrównane starcie, choć to zaskakująco przyzwoicie poukładany technicznie jak na grapplera i wojujący z odwrotnej pozycji Makhachev może mieć przewagę. Ramos będzie jednak niebezpieczny – trzeba mu bowiem oddać, że nieźle korzysta z kombinacji 1-2 i niskich kopnięć, a tu i ówdzie dostrzec można nawet pewnego rodzaju smykałkę do kontr.
Nie oszukujmy się jednak, ta walka rozstrzygnie się najprawdopodobniej w obszarze klinczersko-zapaśniczo-parterowym. Makhachev zapowiada zresztą ostrą presję od samego początku walki – a Ramos nie z tych, którzy lękają się parteru. Rzecz jednak w tym, że Dagestańczyk rewelacyjnie odnajduje się we wszelkiego rodzaju kulankach czy kotłach zapaśniczych – a kompletnie nie widzę Brazylijczyka zachodzącego mu za plecy czy torującego sobie drogę do dominującej pozycji jakąś metodyczną pracą. Nie – musi w jakimś szalonym kotle wybrać rękę albo szyję Makhacheva, ewentualnie zajść mu za plecy. A właśnie w tego rodzaju sytuacjach – na pozór chaotycznych – Dagestańczyk sprawuje się wybornie.
Przewaga zapaśnicza Makhacheva pozwoli mu utrzymywać dominującą pozycję w walce na chwyty, neutralizując niebezpieczną grę parterową Ramosa. Na żadne mordercze uderzenia z góry w wykonaniu Dagestańczyka jednak bym nie liczył. Wie, z kim się mierzy – skupi się przede wszystkim na kontroli z góry, ewentualnie dręczeniu w klinczu tracącego z biegiem czasu coraz więcej sił Brazylijczyka.
Zwycięzca: Islam Makhachev przez decyzję
155 lbs: Edson Barboza (20-7) vs. Paul Felder (16-4)
Bartłomiej Stachura: Obaj zawodnicy spotkali się przed czterema laty. Edson Barboza wypunktował wówczas Paula Feldera, przez cały pojedynek dobrze kontrolując dystans – był aktywniejszy, szczególnie w obszarze kopnięć, oraz precyzyjniejszy.
Dziś obaj zapowiadają, że są zupełnie innymi zawodnikami. Mam jednak co do tego pewne wątpliwości. Paul Felder nadal bowiem nie jest mistrzem w wywieraniu presji, ochoczo przystając na szermierkę na pięści i kopnięcia na środku oktagonu. Obalenia? Ostatnie zanotował trzy lata temu w starciu z Darrenem Cruickshankiem. Poza tym defensywa zapaśnicza Brazylijczyka powinna wystarczyć do tego, aby powstrzymać ewentualne próby przeniesienia walki do parteru przez Amerykanina.
W stójce natomiast będzie ciekawie, bo Felder to twardy zawodnik, a Barboza to błyskotliwy zawodnik. Nie mam większych wątpliwości, że Edson będzie trafiał w dystansie częściej. Jest sprawniejszy technicznie, posiada bogatszy arsenał, będzie szybszy. Kluczowe pytanie brzmi jednak – czy szczęka Brazylijczyka wytrzyma? Amerykanin podejmie z pewnością próby przejścia do dystansu bokserskiego i zapewne zdoła w końcu dosięgnąć Barbozę, a obrażeń, jakich w ostatnich latach doznał Junior, nie można lekceważyć. Nie spadnie mi szczęka na podłogę, jeśli Felder wygra tę walkę przez nokaut, szczególnie jeśli Barboza pójdzie w tak szalone wymiany, jakich – Bóg jeden raczy wiedzieć dlaczego – dopuścił się w konfrontacji z Gaethje.
Tym niemniej, 35-letni już Felder, który w ostatnich latach rozwija się też na polu komentatorskim, nie jest specjalistą od wywierania presji w stójce. Nie jest też zapaśnikiem, który mógłby sponiewierać Barbozę pod siatką czy w parterze. Czeka nas zatem prawdopodobnie szermierka na pięści i kopnięcia w stójce – a w takowej delikatnego faworyta upatruję w osobie Brazylijczyka.
Zwycięzca: Edson Barboza przez decyzję
[yop_poll id=30]
155 lbs: Khabib Nurmagomedov (27-0) vs. Dustin Poirier (25-5)
Bartłomiej Stachura: do szczegółowej technicznej analizy pojedynku wraz z typowaniem i obszernym wyjaśnieniem, dlaczego kurs bukmacherski na wiktorię Amerykanina jest zawyżony, zapraszam – tutaj.
Zwycięzca: Khabib Nurmagomedov przez decyzję
PODSUMOWANIE
Walka | Bartek S. |
---|---|
Khabib - Poirier 1.19 - 4.15 | Khabib |
Barboza - Felder 1.62 - 2.20 | Barboza |
Makhachev - Ramos 1.27 - 3.50 | Makhachev |
Abrudakhimov - Blaydes 4.40 - 1.18 | Blaydes |
Ferreira - Taisumov 3.15 - 1.32 | Taisumov |
Calderwood - Lee 2.75 - 1.40 | Lee |
Tukhugov - Murphy 1.26 - 3.50 | Tukhugov |
Moras - Jojua 2.25 - 1.58 | Jojua |
Packalen - Azaitar 2.80 - 1.39 | Azaitar |
Muhammad - Sato 1.24 - 3.65 | Muhammad |
Taleb - Salikhov 1.76 - 1.95 | Taleb |
Cummings - Akhmedov 1.95 - 1.76 | Akhmedov |
Madge - Ziam 1.57 - 2.30 | Madge |
Ostatnia gala | 6-5 |
Łącznie | 1568-879 |
Poprawne | 64,07 % |
*****
1. Don Madge przez TKO (3)
2. Omari Akhmedov przez decyzję (1)
3. Muslim Salikhov przez KO (1)
4. Belal Muhammad przez decyzję (2)
5. Ottman Azaitar przez KO (1)
6. Liana Jojua przez decyzję (1)
7. Zubaira Tukhugov przez decyzję (2)
8. Andrea Lee przez decyzję (1)
9. Mairbek Taisumov przez KO (1)
10. Curtis Blaydes przez decyzję (2)
11. Islam Makhachev przez decyzję (1)
12. Edson Barboza przez decyzję (1)
13. Khabib Nurmagomedov przez decyzję (3)
11-2 i elo jebać ufc i ich sędziów
1. Don Madge przez (T)KO
2. Omari Akhmedov przez decyzję
3. Muslim Salikhov przez (T)KO
4. Belal Muhammad przez decyzję
5. Ottman Azaitar przez (T)KO
6. Sarah Moras przez decyzję
7. Lerone Murphy przez decyzję
8. Andrea Lee przez decyzję
9. Mairbek Taisumov przez decyzję
10. Curtis Blaydes przez (T)KO
11. Islam Makhachev przez decyzję
12. Edson Barboza przez decyzję
13. Khabib Nurmagomedov przez poddanie