Jannah Theme License is not validated, Go to the theme options page to validate the license, You need a single license for each domain name.
UFC

„W prawdziwym życiu byłbyś już martwy” – Nate Diaz odpowiada na wspominki Conora McGregore z UFC 196

Nate Diaz nie omieszkał skomentować wpisów, w których Conor McGregor nie oszczędził sobie pochwał, wspominając pierwszą – przegraną – walkę ze stocktończykiem.

W lipcu 2016 roku podczas transmisji z jubileuszowej gali UFC 200 – a zatem już po zwycięskiej walce z Conorem McGregorem, która odbyła się podczas gali UFC 196Nate Diaz postawił sprawę jasno, pytany przez Joego Rogana o zbliżającą się wówczas drugą potyczkę.

Gdyby to były czasy wojny, gościa by już nie było wśród żywych. Odebrałbym mu całe jego gówno.

– stwierdził wtedy stocktończyk.

Może mówić, co chce, ma teraz gówno do powiedzenia.




2,5 roku później Nate Diaz zdania najwyraźniej nie zmienił. Zirytowany bowiem intensyfikującą się ostatnimi czasy medialną aktywnością Conora McGregora, postanowił przypomnieć mu za pośrednictwem Twittera, jak się sprawy mają.

Zachowujesz się, jakbyś wtedy powrócił ☘️
W prawdziwym życiu byłbyś już martwy 💀

Amerykanin odniósł się w ten sposób do ostatnich wpisów Irlandczyka, który z okazji trzeciej rocznicy pierwszej walki, jaką stoczyli w marcu 2016 roku, dał jasno do zrozumienia, że to druga walka – wygrana przezeń większościową decyzją – miała większe znaczenie, udowadniając, że potrafił naprawić błędy i powrócić na zwycięskie tory.

McGregor i Diaz pozostają obecnie bez żadnego zaplanowanego pojedynku. O ile Amerykanin konsekwentnie medialnie wzbrania się przed trylogią, twierdząc, że wygrał obie walki i niczego udowadniać nie musi, tak Irlandczyk wielokrotnie powtarzał, że któregoś dnia dojdzie do trzeciego starcia.

*****

Jan Błachowicz dostał propozycję walki – kim może być jego rywal?

Powiązane artykuły

Komentarze: 1

  1. Szczerze to obaj są zabawni i nieco żenujący tym rozpamiętywaniem walki z przed 3 lat. Obaj w sile wieku i żyją wspominkami jak jakieś dziadygi ;) Conor to chociaż coś walczył, przegrał i zarobił, a Diaz toczy walki jedynie na twiTterach xD

Dodaj komentarz

Back to top button