Jannah Theme License is not validated, Go to the theme options page to validate the license, You need a single license for each domain name.
UFC

„Uszkodził kolano z powodu nielegalnego uderzenia” – trener Caina Velasqueza z nową wersją zdarzeń

Trener Caina Velasqueza Javier Mendez nie ma żadnych wątpliwości, że to nielegalny cios w tył głowy doprowadził do kontuzji kolana jego podopiecznego w walce z Francisem Ngannou.

Podczas konferencji prasowej po gali UFC on ESPN 1 w Phoenix, gdzie w walce wieczoru padł po ledwie 26-sekundowym boju z Francisem Ngannou, Cain Velasquez stwierdził, że taki a nie inny wynik to wyłącznie pochodna nieszczęśliwej kontuzji kolana, jakiej miał nabawić się w oktagonie.

Okazuje się jednak, że najnowsza interpretacja zdarzeń tamtego wieczoru jest w American Kickboxing Academy inna. W programie Submission Radio przedstawił ją trener amerykańskiego zawodnika Javier Mendez.

Został trafiony drobnym bitym z ręki podbródkiem, ale dłoń była otwarta. Prawie jak cios z otwartej dłoni. Obejrzyjcie w powtórce, widać to na nagraniu. Jego głowa odskoczyła, gdy uciekło mu kolano, które było już jednak naruszone od czego, z czego sam nie zdawałem sobie nawet sprawy. Dzisiaj obejrzałem nagranie i niech mnie sam skurwysyn – nie widziałem tego wcześniej!

– obwieścił Mendez.

Jeśli obejrzycie nagranie, to pierwszy cios, jaki Ngannou wyprowadził, gdy Cain schodził do jego nóg, trafił go w tył głowy. Nielegalne uderzenie, które lekko go oszołomiło, gdy szedł po obalenie – i właśnie w ten sposób naruszył po raz pierwszy kolano. Nie widziałem tego wcześniej. Nie widziałem. Dzisiaj patrzę na to i myślę: „Mój Boże!”. I zgadnijcie, kto mi o tym powiedział? Cain. Cain mi o tym powiedział.




Najprawdopodobniej Javier Mendez ma na myśli prawy Kameruńczyka, który na początku poniższej akcji ześliznął się po plecach/karku Caina Velasqueza, być może dotykając też jego głowy z tyłu.

Trener stwierdził, że decyzja w sprawie potencjalnego odwołania się od wyniku walki należy do menadżerów Velasqueza, choć osobiście wątpi, aby dało się cokolwiek wskórać w tej sprawie.

Uszkodził kolano, co było spowodowane nielegalnym uderzeniem.

– kontynuował Mendez.

Nie było to zamierzone uderzenie. Ngannou nie miał takich intencji. Nie zrobił niczego złego. Po prostu Cain akurat się zbliżył, gdy cios został wyprowadzony. Nie wyglądało to na zamierzony cios. Co więc zrobić w takich okolicznościach? Nie wiem.

Jeśli zaś chodzi o charakter kontuzji, to póki co nie wiadomo, co dokładnie uszkodził w kolanie Velasquez. W najbliższych dniach przejdzie badania, które zadecydują o tym, czy zmuszony będzie udać się na stół operacyjny.

Jeśli kontuzja nie jest poważna i będzie to tylko kilka miesięcy, to na sto procent wróci. Cały czas jest cholernie głodny walki.

– powiedział trener.

Nie zostawi tego w ten sposób. Nie pozwoliłbym mu, żeby tak to zostawił, jeśli kontuzja nie jest poważna. Jeśli jednak jest, to decyzja będzie należeć do niego i jego żony.

Ta walka niczego nie udowodniła. 26 sekund, cholerny wypadek. Niczyja wina – po prostu cholerny wypadek. Zdarza się.

*****

Jak poskromić rzeźnika? Ubijamy Thiago Santosa w 10 krokach!

Powiązane artykuły

Komentarze: 5

    1. Patrzę uważnie w trakcie tego „ciosu” na lewe kolano Caina i… W sumie tak jakby delikatnie coś „urosło” mu nad kolanem, ale kąt kamery utrudnia ocenę. Nie widzę natomiast, żeby uciekło. To już bardziej mu prawe uciekło, ale z tym wszystko ok.

      Generalnie, nie wykluczyłbym w 100%, że coś tam się mogło stać, ale po pierwsze trudno traktować to coś jako cios, a po drugie, po krótkim sierpie odpłynął na chwilę, wtedy na pewno już doznając kontuzji przy upadku bez świadomości.

  1. Pffff

    W takim razie było jeszcze jedno nielegalne uderzenie, konkretnie łokciem w tył głowy – jak Cain schodził po obalenie to Ngannou położył prawy łokieć na jego potylicy. To potężne uderzenie z kilku milimetrów spowodowało porażenie małego palca u stopy Meksykanina, przez stracił pozycję i upadł.
    Mówię prawdę, tak było.

  2. Ja uwazam ze moglo byc cos nie legalnego jak i nie ale patrzac na kariere caina to on nie mial nigdy slabych walk a kiedys przegral podobnie z „jds” i kiedy wrocil do niego to te 2 nastepne walki z jds wygladaly jak egzeklucja. I jesli nie walczyl taki dlugi okres to znaczy ze naprawde mial konkretna kontuzje i nikt o zdrowych zmyslach nie zaryzykuje utraty zdrowia za hajs on ma ladna zone i corke

  3. Dokładnie. Kontuzjogenny Cain i niezbyt mądry. Niechciałbym być w jego skórze za kilka lat,te kontuzje dadzą o sobie znać z czasem. A co do kolana to cóż stało się, po ciosie czy nie, nie podobają mi się takie tłumaczenia. Po co to dążyć, trzeba wyciągnąć lekcję i sobie chyba odpuścić. Zdrowia sobie nie kupi chłopak

Dodaj komentarz

Back to top button